Aktualności
Jak nie wiadomo, o co chodzi, to winien jest Facebook i Twitter
„Wolny przepływ informacji może być wykorzystany w dobrych celach, ale może być wykorzystany w złych celach. A kiedy ludzie zaczynają korzystać ze społecznościowych mediów dla przemocy, musimy ich powstrzymać” – stanowczo wypowiada się David Cameron, premier Wielkiej Brytanii.
Z propozycją zablokowania Facebooka i Twittera zgadza się także opozycyjna Partia Pracy. Deputowany z Izby Gmin, Ivan Lewis, podkreśla, iż wolność słowa jest jednym z najistotniejszych elementów demokracji, ale popiera „decyzję rządu o sprawdzeniu dostępnych środków, które można wykorzystać do tego, by zapobiec wykorzystywaniu mediów społecznościowych przez tych, którzy organizują i uczestniczą w kryminalnych działaniach”. Z takimi działaniami nie zgadzają się popularne serwisy branżowe, m.in. ReadWriteWeb, twierdząc, że takie podejście oznacza brak zrozumienia koncepcji mediów społecznościowych.
Piotr Konieczny, specjalista do spraw bezpieczeństwa IT z portalu Niebezpieczni.pl, podsumowuje cenzorskie zapędy: „Ale z drugiej strony, doskonale wiemy, co znaczy oddać w ręce rządu Wielkiej Brytanii narzędzie do cenzury Internetu – prędzej czy później wykorzysta je do innych celów”.
Źródło: PRoto