Aktualności
Korzystaj z Facebooka z rozsądkiem
Zapewne większość z nas słyszała mówione pół żartem, pół serio słowa "Jeśli nie ma cię na facebooku - to nie istniejesz". Jeśli więc istnienie na Facebooku jest równoznaczne z istnieniem fizycznym, to mądre postępowanie na internecie pozwoli nam uniknąć ewentualnej kompromitacji w rzeczywistości. Jak się przed tym uchronić? Wystarczy stosować się do kilku prostych zasad.
Filtrowanie znajomych
Wchodzimy na Facebooka, widzimy kilka zaproszeń od teoretycznych znajomych. Co robimy? Nie, nie akceptujemy z marszu, zastanawiamy się czy naprawdę chcemy, aby dana osoba mogła przeglądać nasz profil i czytać wpisy oraz czy my mamy ochotę na czytanie jej wpisów. Jeśli nie, to ignorujemy zaproszenie. Należy też unikać swoich nauczycieli, szefów itp. Szczególnie będąc atrakcyjną kobietą z oszalałym na naszym punkcie nadkomendnym.
Nie wolno zapominać, że pisanie czegoś niepochlebnego o pracy na portalu społecznościowym może nas pozbawić zatrudnienia. Przecież posiadanie kilku tysięcy znajomych już nie jest fajne, wręcz przeciwnie, świadczy o niespełnionej potrzebie lansu i braku poszanowania dla własnej prywatności. Reasumujac, lepiej nie przyjmować zaproszenia wcale niż potem ograniczać dostęp (dając wyraźny sygnał co sądzimy o danym osobniku) lub cierpieć konsekwencje swojego pochopnego kliknięcia.
Zdjęcia
Temat rzeka, ciągnie się jak rozgotowane spaghetti i zawsze wraca w tej czy innej formie. Jakie zdjęcie jest najważniejsze? Oczywiście profilowe, toteż powinno być aktualne, wyraźne i nie upaprane pędzlami programów graficznych. Niechaj ci znajomi nas poznają, a nie zachodzą w glowę "Kto to do diaska jest?". A jeśli przestrzegamy zasady nr.1 to prawda i tak wyjdzie na jaw, po co kłamać, dość tego wszędzie dokoła, oszczędźmy sobie samym frustracji w miejscu gdzie przebywamy z własnego wyboru.
Nadpobudliwość, trollowanie i inne objawy ADHD
Spamowanie bezsensownymi wpisami, zdjęciami z internetu, linkami do głupawych filmów i podobne w wydźwięku aktywności na Facebooku wcale nie są mile widziane. Lubienie wszystkiego co się nawinie rownież. "Pies mi zdechł" i nasze dane pod tym statusem wraz z informacją, że kliknęliśmy "Lubię to!" nie stanowią najlepszej możliwej kombinacji. Nie potrzeba 15 zdjęć swojego samochodu, wystarczy jedno, maksymalnie 3 (przód, tył, wnętrze). Nieudane fotki też nie są "fun", to nie pomaga poderwać wymarzonej dziewczyny, wręcz przeciwnie (wg. ankiet 85% kobiet uważa to za irytujące). Chcesz się popisać erudycją, masz ochotę naskrobać coś o siedzeniu pani Maryny, zalóż blog, Facebook tak nie działa.
Bezpieczeństwo
Od pewnego czasu w Polsce działa Facebook Places. Aplikacja ta może udostępniać informacje na temat naszego miejsca pobytu. Korzystajmy rozważnie, kto wie czy informacja, że jesteśmy na koncercie nie skłoni jakiegoś złodzieja do odwiedzenia naszego lokum.
Źródło: fejsik.pl