Aktualności
Pomysł wart 400 tys. zł
Bartosz Głodowski zwrócił uwagę na częste wybieranie przez ludzi z paczki dwóch sklejonych ze sobą paluszków, zwykle uzasadnianie rzekomym szczęśliwym działaniem takiej "anomalii". W ten sposób zrodził się pomysł sprzedaży właśnie podwójnych paluszków nazwanych "Beer Fingers".
Głodowski opatentował swój koncept i firma ruszyła, ale po szybkim starcie nastąpił, jak to zwykle bywa, kryzys finansowy, a banki niechętnie kredytują firmy z krótką historią. Dlatego też pomysłodawca nietypowego produktu pojawił się w programie "Dragon's Den".
Roman Owerko, główny akcjonariusz oraz prezes giełdowego podmiotu z podobnej branży, Bakallandu, dał się przekonać do spółki. Negocjacje były twarde i dały efekt w postaci 65% akcji Beer Fingers w zamian za 400 tysięcy złotych.
Źródło: biztok.pl