Drogi Użytkowniku AdBlocka/uBlocka:
Aby poprawnie wyświetlać treść naszej strony, wyłącz AdBlocka/uBlocka lub dodaj wyjątek dla naszej domeny.

Aktualności

Przedwyborcze gadżetobranie

Przedwyborcze gadżetobranie
2014-11-13

Okres przedwyborczy to czas, kiedy na wszystkich możliwych nośnikach reklamowych króluje polityka. Tablice outdoorowe, czas antenowy, radiowy i powierzchnie prasowe zdominowane są przez uśmiechnięte twarze działaczy samorządowych i ich przedwyborcze obietnice. Oczywiście w ruch idą także gadżety reklamowe, bo to za nimi najchętniej oglądają się wyborcy podczas spotkań z kandydatami.

 

Specjaliści od kampanii politycznych mówią jednogłośnie, że gadżety podczas kampanii być muszą. Wcześniejsza kiełbasa wyborcza dziś przybiera zupełnie inne formy. Jak wspomina Łukasz Dziedzic, Prezes Zarządu agencji BE Public, staramy się w tym temacie upodobnić do stylu kampanii amerykańskich. - Musi być głośno i przede wszystkim kolorowo – tłumaczy Dziedzic - Dzięki gadżetom kandydat próbuje najpierw zaistnieć w świadomości wyborcy, a następnie pozostać tam jak najdłużej. Aby gadżety w pełni spełniły swoją rolę muszą być przede wszystkim użyteczne dla wyborcy. Ich jakość i przydatność zależą przede wszystkim od budżetu, ale równie istotny jest pomysł. Nie bez znaczenia jest oczywiście wybór odpowiedniego upominku, który będzie w sposób spójny i konsekwentny promował nazwisko kandydata. - Ogromny wybór kategorii upominków daje przy takim rozwiązaniu spore pole do popisu. Wyborcy z pewnością zwrócą uwagę na gadżet kojarzący się z programem kandydata, który zarazem stanie się w ich oczach bardziej wiarygodny. I mocniej zapadnie w pamięć, niż zdjęcie na ulotce – dodaje Joachim Tomczyk z firmy AdForce.

Skuteczność wyborczego upominku zdaniem specjalistów leży w jego znacznie dłuższej żywotności w porównaniu np. z plakatami. - Gadżety, szczególnie te użyteczne i dobre jakościowo, rzadziej podzielają los ulotek i na dłużej zostają z potencjalnym wyborcą, przypominając mu o kandydacie czy jego stronie www – mówi Grzegorz Kempa, Dyrektor handlowy AdVeno - Co ważne, taki upominek wpisuje się w znaną z psychologii tzw. regułę wzajemności. Ludzie odwzajemniają się komuś, kto coś dla nich zrobił.

 

Sieć na niezdecydowanych

Punktem wyjścia jest podstawowa rola upominku reklamowego – ma on propagować nazwisko i partię kandydata, sprawić, żeby nawet niezdecydowany wyborca zagłosował, chociażby dlatego, że skojarzy nazwisko z czymś pozytywnym – z prezentem.

- Dlatego najlepsze gadżety to takie, które  mieszczą się w dłoni, ewentualnie w kieszeni i jest na nich nazwisko kandydata np. długopisy, znaczki, baloniki, chusteczki, linijki – przekonuje Joanna Gepfert, specjalistka od marketingu politycznego z agencji PR Project - Kandydaci poszukują przede wszystkim tanich gadżetów, ponieważ muszą ich rozdać bardzo dużo. Część kandydatów sięga po gadżety po to, by z ich pomocą pozytywnie się kojarzyć wyborcom. Powinni jednak pamiętać, że w wyborach należy się prezentować nie tylko pozytywnie, ale i skutecznie.  A to znaczy, że muszą zawsze przypominać nazwisko i nazwę swojego ugrupowania.

 

Różne oblicza wyborczej kiełbasy

Kandydaci na stanowiska samorządowe prześcigają się w pomysłach na oryginalne i funkcjonalne gadżety, co później staje się tematem marketingowych dyskusji albo anegdot, podobnie jak towarzyszące upominkom hasła wyborcze. Niektóre budzą szczery śmiech, ale trzeba przyznać, że i w tym szaleństwie jest metoda, bo błyskawicznie lądują na pierwszych stronach gazet i czołówkach programów informacyjnych. W roli wyborczej kiełbasy występują dziś koszulki reklamowe, przypinki, balony, długopisy, breloki, cukierki reklamowe, czy notesiki. - Gadżety wyborcze mają oprócz funkcji informacyjnych ogromne znaczenie propagandowo-marketingowe – podkreśla Joanna Warkocka z firmy BTL FORMS - W dotychczasowych kampaniach wyborczych najbardziej popularne były: kubki, długopisy, trąbki, smycze, ulotki, banery, torby papierowe, breloki piłki - gadżety tanie z dużą powierzchnią ekspozycji treści i logotypu.

 

 

Warto jednak dłużej pochylić się nad katalogiem, żeby wybrać takie przedmioty, które faktycznie zostaną z wyborcą dłużej i umożliwią lepsze poznanie profilu samorządowego kandydata. - Balony robią show, ale prędzej czy później i tak zejdzie z nich powietrze. Pączki może i smaczne, ale na chwilę… - mówi Łukasz Dziedzic - Jedna z kandydatek do Sejmiku Woj. Śląskiego rozdaje ulotki w formacie DL, gdzie jedno skrzydło jest typową ulotką, a drugie jest pocztówką. Pomysł ciekawy: nawet jeżeli jej program wyborcy nie zainteresuje być może zamiast pozdrowień via Facebook nieco się wysili i wyśle komuś odchodzącą niestety do lamusa kartkę.

W historii przedwyborczych kampanii było już chyba wszystko – poduszki z zabawną rymowanką, płyn do mycia naczyń z obietnicą dbania o porządek gminy, papryka nawiązująca do aktualnej politycznej anegdoty i wiele innych mniej, lub bardziej przydatnych przedmiotów. Choć upominki zawsze cieszą, warto zadbać o to, żeby nie były tylko przelotną przyjemnością, a pamiątką po właściwej decyzji wyborczej.

Polska Izba Artykułów Promocyjnych jest organizacją zrzeszającą przedsiębiorców z branży artykułów promocyjnych. Ma ona na celu reprezentowanie i dbanie o interesy tych firm.
Jest organizacją konsolidującą branżę, partnerem do rozmów z decydentami kształtującymi zewnętrzne warunki funkcjonowania, organizatorami targów i mediów. Izba jest partnerem do kontaktów z podobnymi stowarzyszeniami z innych krajów. Obecnie PIAP wraz z Członkami Założycielami liczy ponad 140 Członków. Liczba ta rośnie w ostatnich miesiącach w związku z aktywizacją działań marketingowo-promocyjnych Izby.

Więcej informacji o Izbie na stronie
: www.piap-org.pl

Kontakt dla mediów:

Katarzyna Wojniak, biuro@piap-org.pl | tel. 0791 354 426