Aktualności
Sytuacja kryzysowa - pięć kroków dla PR-owca
Bob Parsons, prezes firmy zajmującej się rejestracją domen internetowych Go Daddy, wywołał niedawno prawdziwą burzę. Chcąc pokazać jakim jest twardzielem, wstawił na swoim blogu nagranie ukazujące, jak zastrzelił słonia w Zimbabwe. Wyjaśnianie, że słoń był szkodnikiem niszczącym plony okolicznych rolników nie odniosło żadnego skutku. Krytyka wobec Parsonsa była ogromna, w takich kryzysowych sytuacjach nasuwa się oczywiste pytanie, co z tym fantem zrobic?
Bill Shankman udziela kilku wskazówek:
1. Nie dolewaj oliwy do ognia
Nie zaprzeczaj temu co oczywiste, nikt nie da się nabrać, że "słoń był z kartonu", negacja niepodważalnych faktów tylko pogorszy sytuację.
2. Odwróć uwagę od winowajcy
Znajdź to co silne i dobre w firmie i staraj się skupić uwagę mediów właśnie na tym aspekcie, byle dalej od prezesa.
3. Starannie dobieraj rozmówców
Najgorsze co może Cię spotkać w takiej sytuacji to dociekliwy, sumienny dziennikarz.
4. Trzymaj dziennikarzy z daleka od prezesa
Osoba pod wpływem stresu statystycznie popełnia więcej gaf i błędów, lepiej by nie widzieli ich postronni.
5. Zastanów się czy warto
Są ludzie, którzy nie zmienią się za żadne skarby świata i będą brnąć w kolejne kłopoty. Lepiej nie przebywać w bliskim otoczeniu takich osobników, czasem lepiej odpłynąc samotnie w jedynej szalupie.
Źródło: biztok.pl