Drogi Użytkowniku AdBlocka/uBlocka:
Aby poprawnie wyświetlać treść naszej strony, wyłącz AdBlocka/uBlocka lub dodaj wyjątek dla naszej domeny.

Aktualności

Telefonii Dialog sposób na wywołanie kryzysu - rozdawać szkodliwe słodycze dzieciom

Telefonii Dialog sposób na wywołanie kryzysu - rozdawać szkodliwe słodycze dzieciom
2011-07-14

Firma komunikacyjna Dialog rozdawała dzieciom na festynach słodycze mogące powodować nadpobudliwość, dekoncentrację i rozkojarzenie. To skutki spożycia szkodliwych barwników typu E104, E102, E110, E122, E129, E124. dzięki którym żelki mają tak intensywny kolor. Ostrzega przed tym nawet sam producent słodyczy. „Nie robimy nic niezgodnego z prawem” – odpiera zarzuty firma.

 

Jak donosi portal informacyjny Tok.fm.pl, na festynie rodzinnym we Wrocławiu Dialog częstował najmłodszych słodkimi żelkami, na których opakowaniu widniało ostrzeżenie: „Spożycie może mieć niekorzystny wpływ na aktywność i skupienie u dzieci". Na sprawę zwróciła uwagę jedna z mam, zaskoczona, że takie produkty mogą być dopuszczone do sprzedaży. „Działamy zgodnie z prawem unijnym” - wyjaśniła dziennikarzom Danuta Wróbel z wrocławskiego Sanepidu. Okazuje się, że odkąd wszedł w życie obowiązek umieszczania na opakowaniach słodyczy napisów z ostrzeżeniem przed szkodliwymi substancjami, większość producentów zrezygnowała z ich użycia. Dialog - nie.

 

„Nasze żelki posiadają syntetyczne barwniki, bo zależało nam na ich intensywnej barwie” - tłumaczyła rzeczniczka firmy, Marta Pietranik-Pacuła. Dodała także, że hostessy starają się rozdawać słodycze dzieciom pod obecność rodziców. „Poza tym w opakowaniach jest ich zaledwie kilka. Zrobiliśmy własne wyliczenia, według których żeby przekroczyć dopuszczalną dawkę barwnika, dziecko musiałoby zjeść ogromną ilość tych słodyczy” – próbowała przekonywać dalej. Tymczasem, jak czytamy w portalu, do szpitala często trafiają dzieci z podejrzanymi objawami po spożyciu nowego produktu. Potwierdza do wrocławska pediatra dr Edyta Jargulińska: „Często właśnie są to słodycze i smakołyki rozdawane w ramach promocji czy reklamy produktu wprowadzanego na rynek. (…)Dorosły, który spożywa barwione syntetycznie produkty, robi to na własną odpowiedzialność. Dziecko, które otrzymuje kolorowy ładny produkt, rozdawany przez ładną panią już niekoniecznie”.

 

Żródło: PRoto